Osnową prawie 2-godzinnego występu zespołu „Contra Mundum” była wydana niedawno nowa płyta formacji pt. „W wierszu i boju 1914 – 1949”. Koncert stanowił dosłownie i w przenośni mocny i głośny akcent II Przystanku Niepodległość, który był anonsowany w VVENA.PL
Norbert Smoliński, którego wielu sympatyków ostrej muzyki zna pod artystycznym pseudonimem „Smoła” oraz jego przyjaciele: Adam Malczewski „Malczas” (gitary), Tomasz Zień (organy Hammonda, piano, akordeon), Michał Kamiński (gitara basowa) i Tomasz Zagórski (perkusja) porwali publiczność. Sumą genialnych tekstów poetów polskich takich jak m.in.: Tadeusz Gajcy, Krzysztof Kamil Baczyński, Krystyna Krahelska oraz urzekających kompozycji i aranżacji były fenomenalnie brzmiące, niosące ponadczasowe i uniwersalne przesłanie songi. Podobnie jak rok temu aury występowi „Contra Mundum” dodawał wspólny śpiew przed sceną, powiewające biało-czerwone flagi, a chwilami niemal idealna cisza, gdy słyszalne były niejako szeptane najmocniejsze frazy. Nie mogło być inaczej, gdy „Smoła” śpiewał na przykład te słowa: „Pod tym krzyżem, pod drzewem zwalonym, śnią żołnierze o Polsce swój sen. Bodaj po to być warto żołnierzem, by sen cudny przyśnić jak ten: bodaj widzieć padając w ataku, Polskę wolną i czystą jak łza. Po szwadronie ni śladu, ni znaku, tylko diektiar w oddali gdzieś gra…” A cóż można powiedzieć, gdy pomiędzy wzgórzami Lewina Kłodzkiego zabrzmiały słowa napisane w XIX wieku, a jakże aktualne: „O Polsko, święte Twe imię po cichu i po kryjomu, z trwogą za siebie i innych szeptano w ojcach mych domu. Prawdziwe jakieś nieprawdy opowiadano o Tobie – mówiono, że jesteś święta, Mówiono, że leżysz w grobie. A dziś Twą świętość, o Polsko, myśmy wynieśli z kościołów I sprzedajemy na targu: garść bohaterskich popiołów. Z daleka przyszli po towar zamorscy kupcy bogaci. Każdy z nich rolą i solą za krew przelaną zapłaci. Przyszli i mierzą, i ważą – nie wszystek towar jednaki! Z kim szliście i przeciw komu? W towarze waszym są braki! Płoną krwi naszej rubiny zamorskim kupcom na chwałę, a my w ich stronę, jak dzieci, podnosim oczy nieśmiałe.”
Przystanek Niepodległość w Lewinie Kodzkim to 3-dniowe spotkanie, którego osią jest dialog skupiony wokół najnowszej historii oraz biegu aktualnych procesów politycznych i społecznych. Wspólnym mianownikiem jest nastawienie na myślenie o przyszłości Polski. W dniach 10-12 czerwca 2016 r. przez Lewin Kłodzki przewinęło się kilkudziesięciu naukowców, polityków, publicystów i artystów i ponad tysiąc osób, które przybyły, aby wziąć udział w debatach, zwiedzić ekspozycje plenerowe i obejrzeć koncerty. Niektóre z punktów programu były transmitowane w internecie, jak choćby porażający w swojej treści spektakl werbalny pt. „Głosy” Bohdana Urbankowskiego. Usłyszeliśmy w nim opisy przeżyć dzieci i dorosłych więźniów niemieckich obozów zagłady Buchenwald i Auschwitz. Słuchowisko składało się z nagranych wierszy odtwarzanych, a na „scenie” znajdował się jedynie krucyfiks otoczony płonącymi świecami.
Wśród wielu zrealizowanych punktów programu tegorocznego Przystanku Niepodległość warto zauważyć w sposób szczególny debatę, poprowadzoną przez prof. Tomasza Panfila, na temat „Żołnierze Wyklęci i ich oprawcy”. Mówiono między innymi o próbach negowania wartości poświęcenia osób i środowisk, które sprzeciwiały się czynnie komunizmowi w Polsce, ale też o potrzebie edukacji historycznej. O dosłownym znaczeniu „wydobywania z niepamięci” naszych narodowych bohaterów mówił we wstrząsającym świadectwie prof. Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej. Pracom jego ekipy zawdzięczamy odnajdowanie szczątków ofiar reżimu komunistycznego „chowanych” w bezimiennych dołach. Olbrzymie poruszenie wywołał pokaz filmu dokumentalnego „Insha Allah” ukazującego prześladowania chrześcijan i zjawisko islamizacji Europy. O filmie, ale głównie o faktach w nim ujawnionych mówił twórca obrazu redaktor Witold Gadowski. Wzruszająco wybrzmiały songi w wykonaniu Wojciecha Rohatyna Popkiewicza opowiadających o przeżywaniu miłości do Ojczyzny na tle ważnych okoliczności z najnowszych dziejów Polski. Wiele uwagi goście i uczestnicy tegorocznego Przystanku Niepodległość poświęcili sprawie Tragedii Smoleńskiej. Zabrzmiały jakże osobiste i szczere świadectwa rodzin ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.: dr Zuzanny Kurtyki, Piotra Walentynowicza i posła Jack Świata oraz refleksje redaktora Cezarego Gmyza i dra Glena Jørgensena. Odsłonięto też tablicę upamiętniającą poległych pod Smoleńskiem w 2010 r. i miał miejsce koncert „Grupy 44” nawiązujący do tamtych dramatycznych zdarzeń.
Niniejsza notka to zaledwie ułamkiem tego, co można było przeżyć w miniony weekend w Lewinie Kłodzkim. III Przystanek Niepodległość został już zapowiedziany przez główną animatorkę tego przedsięwzięcia Panią Krystynę Śliwińską – z Dusznik Zdroju. To siła woli i konsekwencja tej skromnej nauczycielki języka polskiego zaowocowała wydarzeniem, które wpisuje się w kalendarz spotkań, na które się czeka, w jakich się uczestniczy, i na temat których warto mówić innym. Gościnność Lewina Kłodzkiego, a szczególnie gospodarzy Ośrodka „Marysieńka” przyciąga na trzy dni i dwie noce ludzi, dla których rozmowa o Polsce i wizja jej przyszłości jest naczelnym imperatywem codziennej pracy. Ranga osobistości patronujących i uczestniczących w tym projekcie jest świadectwem żywej troski o historię, o współczesność i przyszłość naszego kraju i naszego narodu. Patriotyzm to nie teoria, a przynajmniej nie tylko teoria. To również nie ideologia – to bezcenna idea.
Wracając zaś do koncertu „Contra Mundum”… Na zakończenie pod wpływem jednomyślnej prośby publiczności zabrzmiała pieśń „Przed snem” do słów Tadeusza Gajcego. Jest w nich taka między innymi treść: „Zobaczysz krwistej łuny źdźbło, co w oko nasze patrzy, wyniosły dym, zwęglony dom i smutne nasze miasto. I zawiruje krągły stół, i świeca wstąpi w ciemność, przy której ciosam zgrzebny rym i kocham cię na przemian.”
Krzysztof Kotowicz