Książka, pierwsza w trylogii „Podróż po miłość. Emilia” Doroty Ponińskiej to historia w klimacie Wschodu. Jedną z pasji autorki jest kultura Orientu, a jej debiutancka książka doskonale oddaje ten klimat. Już po przeczytaniu kilku stron książki, śmiało można stwierdzić, że ten debiut do duże odkrycie wydawcy.
Autorka nie szczędzi szczegółów wspomnianej przeze mnie kultury. Ogrom informacji sprzyja rosnącej w miarę apetytu ciekawości czytelniczej. Z książki, można wynieść wiele prawdziwych i rzetelnych informacji przeplatanych swobodnie ze skrzętnie obmyśloną przez Autorkę fabułą. Emilia przebywająca w Klasztorze dowiaduje się podczas wizyty przyjaciela rodziny Salima, że jej ojciec wysłany podczas Powstania Listopadowego na Sybir żyje. Przebywa obecnie w tureckiej niewoli. Dziewczyna, która właśnie przygotowuje się do nowicjatu, musi podjąć ważną decyzję o tymczasowym opuszczeniu Klasztoru, wyruszeniu w podróż której celem jest odnalezienie ukrytych niegdyś pieniędzy za które można wykupić z niewoli ojca. Zbieg nieprzewidywalnych zdarzeń, niebezpieczeństw skłania bohaterkę do podróży dalszej niż planowała. Zagłębiając się w kolejne rejony Wschodu odkrywa w sobie miłości i inne uczucia których, jak sądziła do tej pory nie znalazłaby w sercu. Liczne przygody, magia Orientu, niebezpieczeństwa kolejno zachwycają i przerażają bohaterkę. Podczas tej podróży Emilia pozna także dwóch skrajnie różniących się od siebie mężczyzn. A każdy z nich w inny sposób wpłynie na jej życie, przedstawiając inne wartości, sposób życia czy inny rodzaj miłości.
Niebezpieczeństwa kolejno
zachwycają i przerażają
W książce warto zwrócić uwagę na szczegóły i rozmach z jakim została napisana. Śmiało można stwierdzić, że Autorka posiada wielką wiedzę na tematy poruszone w swoim dziele. Myślę, że dobry miernik tego, jak dobra jest ta książka, stanowi fakt, że kultura Wschodu osobiście mnie nie interesuje, mogę rzec do tej pory czułam się znudzona snutymi opowieściami w tym klimacie. Akcja, która toczy się jednak w Podróży po miłość, pozwala zatracić się w fabule niezależnie od tego gdzie terytorialnie odgrywana jest akcja. Przy tej lekturze z pewnością nie będą nudzić się miłośnicy kultury Wschodu, ale także osoby, które z zamiłowania lubią tło historyczne książki.
„Podróż po miłość. Emilia” to książka, mówiąca nie tylko o miłości damsko–męskiej. Porusza kwestie miłości rodzicielskiej, zaakceptowania samego siebie, przemiany osobowości. Klimat Orientu dodaje z pewnością smaku całej książce. Polecam przeczytać, jest to dobra lektura na jeszcze słoneczne jesienne dni.
Sylwia Grochala-Winnik