Malarstwo Małgorzaty Maćkowiak pełne jest znaków i symboli, ale również geometrii, koloru, światła i ciemności. Elementy te tworzą unikatowy, a zarazem uniwersalny język, którym artystka jednocześnie tworzy i opisuje swoje własne uniwersum.
Nawiązując do dawnych kosmogonii, filozofii i religii, artystka opowiada o własnym doświadczaniu świata i istnienia. Język malarstwa abstrakcyjnego służy jej do opisania związków własnej twórczości z życiem, przemijaniem i śmiercią. Malarka studiowała m.in. architekturę wnętrz i fakt ten znajduje swój namacalny wyraz w geometryczno-architektonicznej konstrukcji jej prac. Tworzy ona obrazy często przypominające zaszyfrowane zapisy wiedzy tajemnej, w których jednak łatwo dopatrzeć się również bliskich nam popularnych motywów i symboli pochodzących z ikonografii chrześcijańskiej.
Spoglądając po raz pierwszy na obrazy Maćkowiak, można odnieść wrażenie, że stoimy przed swoistym hieroglifem tajemnicy. Autorka swoimi pracami zdaje się mówić: to nieprawda, że urodziliśmy się dwadzieścia, czterdzieści, pięćdziesiąt lat temu. Tak naprawdę urodziliśmy się 10, 14 miliardów lat wcześniej. Urodziliśmy się razem z tajemnicą wszechświata, która jest w nas zapisana. Nerw tajemnicy przenika umysł, ciało, ale jest również rejestratorem kosmologicznej pamięci. Malarstwo Małgorzaty Maćkowiak można zatem nazwać procesem wtajemniczania w dzieje kosmosu, z może nawet przed-bytu. I jest w tym również ukryte pytanie o dzieje Boga przed stworzeniem. Wektor interpretacji można przerzucić w drugą stronę: twórczość malarki zapisuje pamięć świadomości człowieka, pośmiertną pamięć ziemi. Tacy byliśmy, takie były nasze pragnienia, sny, przeczucia. (Andrzej Ogrodowczyk) Obrazy Maćkowiak są tak naładowane znaczeniami, że każdy z osobna mógłby być traktatem. Płótna przypominają obeliski i tablice z inskrypcjami, symbolami i tajemnymi znakami. Za ich pomocą artystka poszukuje w głębokiej przeszłości źródeł własnej sztuki, własnych środków przekazu, kodów i symboli, i zarazem uniwersalnego mitu, idei Człowieka, Natury, Wszechświata. To co chce nam malarka powiedzieć o praźródłach i prawzorach ma walor symboliczny, magiczny, i mimo, że sięga do „modeli” abstrakcyjnych, a więc zobiektywizowanych, jest głęboko subiektywnym wyrazem jej własnego JA w pierwszym rzędzie, a dopiero potem intuicyjnym odczytaniem archetypu Człowieka, ludzkości, Wszechświata. (Zbigniew Kraska).
Obrazy Małgorzaty Maćkowiak w oczywisty sposób prowokują do szukania w nich sensu filozoficznego, ale jest to możliwe dzięki wyrazistości języka plastycznego oraz czytelności zastosowanych konwencji wizualnych i formalnych, które realizuje artystka bezbłędnie, dzięki swej perfekcyjnej technice malarskiej. Nie sprawia jej trudu zarówno tworzenie wielopłaszczyznowych struktur barwy, jak i skomplikowanych duktów wielowarstwowych porządków z ich wzajemnymi napięciami i dialektycznymi relacjami, które razem składają się na wrażenie niezwykłej gęstości i pełni struktur obrazowych. (Andreas Billert)
Ekspozycję prac Małgorzaty Maćkowiak pt. „Kosmos i okolice” można oglądać do 15 kwietnia 2018 r. w Galerii Sztuki w Legnicy.