Dlaczego warto inwestować w młodą sztukę? Powodów jest wiele i każdy jest dobry. inwestycja w sztukę to nie tylko lokowanie kapitału, choć jest to ważny aspekt. Jest to również szansa na rozwój swojej wrażliwości artystycznej, poszerzenie horyzontów, a także poznanie nowych, ciekawych ludzi.
Polski rynek sztuki współczesnej rozwija się bardzo prężnie, czego dowodem są stale padające rekordy aukcyjne – ostatnio był to obraz „M 22” Wojciecha Fangora sprzedany 3 grudnia 2020 r. za 7,361 mln zł. O tendencji wzrostowej świadczy także duża liczba licytacji dzieł najnowszych – w 2020 r. wyniosła ona 467. To wszystko składa się na blisko 30% wzrostu obrotów aukcyjnych w 2020 r. w stosunku do roku poprzedniego. To skok z 294,9 mln zł aż do 380,4 mln zł.
Niewątpliwie prace znanych i docenionych już artystów potrafią osiągnąć niebagatelne kwoty. Jednak na licznych aukcjach młodej sztuki można znaleźć naprawdę ciekawe i piękne obrazy, których twórcy dopiero wchodzą na rynek i mają duże szanse na zaistnienie na nim. Od takich właśnie najlepiej rozpocząć swoją przygodę z kolekcjonowaniem i inwestowaniem w sztukę. Dzieła podczas tego typu wydarzeń można nabyć już za tysiąc złotych, tak więc ryzyko niepowodzenia inwestycji jest bardzo niskie.
Doskonałym przykładem na to, że rynek sztuki potrafi zaskakiwać jest twórczość Wojciecha Brewki. Jest on zdecydowanym faworytem na polskim rynku młodej sztuki i współpracuje z wieloma znanymi domami aukcyjnymi. Jeszcze parę lat temu jego obrazy można było nabyć za kilka tysięcy, np. podczas 5. Aukcji Sztuki Współczesnej organizowanej przez Galerię DNA w Katowicach jego obraz „Żółta melancholia” został wylicytowany za kwotę 2,8 tys. zł. Aktualnym rekordem aukcyjnym tego artysty jest już kwota 41,3 tys. zł za dzieło „Night Cruising” sprzedany w 2020 roku. Przykład Wojciecha Brewki i odniesionego przez niego sukcesu świetnie pokazuje, jak zaskakujący potrafi być rynek młodej sztuki. Pokazuje też, że nie ma rzeczy niemożliwych, a współcześni artyści potrafią w przeciągu kilku lat pomnożyć wielokrotnie wartość swoich dzieł.
Dlatego jeśli planujesz rozpocząć swoją przygodę z kolekcjonowaniem dzieł sztuki najlepiej zacząć od inwestowania w młodą sztukę. Kupując dzieła współczesnych twórców mamy również szansę na ich osobiste poznanie. Dzięki temu możemy się dowiedzieć więcej o samym autorze, jego procesie twórczym, inspiracjach i dotychczasowych osiągnięciach – np. wystawach. Pozwala to na lepsze oszacowanie wartości jego obrazów.
Bywanie na wystawach, wernisażach dyplomowych, aukcjach pozwala poznać świat sztuki od podszewki. Znajomość galerii, domów aukcyjnych, marszandów czy znawców sztuki pozwala na dokonywanie trafniejszych wyborów. Warto również zagłębić się w prasę i książki specjalistyczne. Dzięki tak podejmowanym działaniom początkujący kolekcjoner ma pewność, że dzieło, w które planuje zainwestować jest warte swojej ceny. Dodatkowo licytowanie na aukcjach sprawdzonych i znanych domów aukcyjnych to gwarancja dobrze ulokowanych pieniędzy – do każdego dzieła powinien być dołączony certyfikat autentyczności. Kupując obrazy na jarmarkach czy bazarach można za niemałe pieniądze kupić falsyfikat i nawet o tym nie wiedzieć – a taka inwestycja z pewnością się nie zwróci.
Najważniejszą zasadą brania udziału w aukcjach jest wybór dzieła, które nam się zwyczajnie podoba. Wielu znawców sztuki wskazuje ten czynnik jako najistotniejszy, zwłaszcza jeśli jesteśmy dopiero na początku przygody z kolekcjonowaniem sztuki oraz gdy nie znamy się na niej zbyt dobrze. Warto poszukiwać oryginalności, sztuki plastyczne nie są dziedziną, w której warto podążać za modą – jak wiadomo szybko przemijającą. Unikatowe obrazy mają większą szansę na ponadczasowość i zyskanie na wartości z czasem. Trzeba pamiętać, że zakup obrazu czy innego dzieła to nie tylko lokowanie kapitału, ale również możliwość upiększenia swojego mieszkania lub biura. Sztuka jest ponadczasowym elementem wystroju wnętrz, różnorodność tegoż rynku jest tak duża, że znajdziemy odpowiednią dekorację do każdego stylu i metrażu. Najważniejsze jest jednak, aby dzieło, które planujemy zakupić dobrze współgrało z nami, żeby skłaniało do refleksji, rozmów i świadczyło o naszym dobrym guście. Wielu kolekcjonerów przywiązuje się do zakupionych dzieł tak mocno, że trudno im się z nimi rozstać, a ich domy zamieniają się w istne muzea.
Ostatnim czynnikiem, który czyni kolekcjonowanie młodej sztuki jeszcze atrakcyjniejszym, jest powszechność i łatwość brania udziału w aukcjach. Wiele domów aukcyjnych, zwłaszcza w związku z obecną, pandemiczną sytuacją, prowadzi aukcje internetowe lub daje możliwość licytowania przez telefon lub za pośrednictwem swoich pracowników. Pozwala to na udział w takim wydarzeniu artystycznym z dowolnego miejsca, bez potrzeby wychodzenia z domu. Takie aukcje prowadzi m.in. Galeria DNA, w której odbywać się będzie już 53. Aukcja Sztuki Współczesnej. Jest to doskonały moment, aby rozpocząć swoją przygodę z kolekcjonowaniem sztuki lub powiększyć już istniejące zbiory. Więcej informacji o aukcji znajdziesz tutaj
Zapraszamy również do obejrzenia katalogu 53. Aukcji Sztuki Współczesnej!