Tym razem bez komentarza…
Panna roztropna
Z lampą oliwną panna nie dość roztropna
stoi na drodze oczekując przyjścia Pana.
Nie wie, że płomyk spija ostatnie krople
oliwy, a godzin wiele jeszcze jest do rana.
Obok jest druga. Ta też niebawem zaśnie.
Paliwa ma dość w lampie lecz knot się dopala.
Jeszcze nie wie, że jej płomyk wkrótce zgaśnie.
Pochłonie go odpływającej nocy fala.
Trzecia zaś ma wszystko – długi knot, oliwę.
Tej kaganek zapewne dopłonie do świtu,
rozpalając zorzę, ukształtuje niwę
i drogę zabarwi rześkim odcieniem błękitu.
Lecz zwątpienia doczeka roztropności wdowa,
jeżeli Pan nie przyjdzie lub minie – bez słowa.
13112013
Krzysztof Abrahamowicz
Ikona: Krzysztof Abrahamowicz – Papierowe ptaki – olej na płótnie