Piękny – mocny i delikatny jednocześnie – głos. Poprzez akcentowaną rodzinność i emanujące z niej ciepło – ujmująca i wzruszająca. Melodie i teksty jakby wzajemnie stworzone dla siebie – dzięki jej wokalnemu talentowi – trafiające wprost do serca. Dorota Osińska urzekła wszystkich, którzy byli na jej koncercie noworocznym.
Recital Doroty Osińskiej – jaki zapowiadaliśmy na Portalu VVENA.PL – nie był jedynie kolejnym koncertem znanej i bardzo lubianej w Polsce piosenkarki. Bardzo szybko okazało się, że to jest spotkanie z Nią i Jej przesłaniem. Zdawać mogłoby się, że z tej kruchej osóbki nie wydobędzie się tak mocne świadectwo zachwytu miłością. Miłością w wymiarze religijnym i społecznym, a szczególnie rodzinnym.
Nie można zresztą jasno tych sfer rozdzielić, bo przecież one się na co dzień bardzo przenikają. >> Różne losu są koleje, więc nie żądam, nie szaleję. Byle mieć wąskotorową kolej między mną a Tobą. Między mną a Tobą. << – słyszeliśmy w „Piosence minimalistycznej”. Chwilę potem do łez wzruszały słowa: >> Ktoś do kochania, do całowania. Ktoś kto po nocach wciąż mi się śni. Do rozpieszczania, do kołysania. Kto mi wypełni noce i dni. Kto dom nasz zmieni w centrum wszechświata. I kiedyś powie mama i tata. I będzie śmiał się do nas przez łzy. Nasz mały synek taki jak ty. << – z utworu pt. „Ktoś do kochania”.
Było też nawiązanie do życia społecznego, jak np. w piosence „Miasto aniołów”: >> Serce przy sercu słowo przy słowie, Człowiek anioł, anioł człowiek. Jeszcze możliwe niebo na ziemi, Póki wierzymy, że można coś zmienić. << Każda zresztą z wykonanych przez Dorotę Osińską piosenek do pretekst do osobnej rozprawy o tym, co w życiu człowieka zasługuje na wysiłek umysłu i poryw serca. Może nawet na jakąś dozę nieograniczonej radości, o czym wokalistka w piosence „Zaszaleć” śpiewa tak: >> Tak by zaszaleć. Zaszaleć, zaszaleć. Zerwać radości zieloną kiść i tańczyć jeszcze po karnawale. Do domu boso po śniegu iść – tak by już ciebie odnaleźć za progiem. I biały obrus położyć na stół. Tak by pół życia kochać się w tobie. I jeszcze bardziej drugie pół. <<
Taki cudowny początek nowego roku był zatem nadzwyczajnym przeżyciem również dlatego, że artystka występowała nie tylko przed publicznością, ale i razem z nią. Okazją do tego stało się wspólne kolędowanie, podczas którego wokalistka zachęcała do ich śpiewania, poruszając się z mikrofonem wśród obecnych w kościele. Śpiewały dzieci i osoby dorosłe, a wzruszenie udzielało się wszystkim obecnym.
Koncert noworoczny Doroty Osińskiej odbył się pierwszego dnia 2014 roku w kościele parafialnym pw. Św. Jadwigi w Ząbkowicach Śląskich. Nie po raz pierwszy to miejsce wypełniło się ludźmi spragnionymi kultury przez duże „K”.
Krzysztof Kotowicz
Komentarze 3