Kolędy, piosenki i pastorałki, dzięki którym mogliśmy muzycznie wrócić do cudownej aury Świąt Bożego Narodzenia – tak można najkrócej opisać zapowiadany przez portal VVENA.PL koncert – jaki w miniony piątek odbył się w Kłodzku.
Szkoła Artystyczna Open Vocal pod kierunkiem Agaty Bilińskiej, która z właściwym sobie ciepłem, prowadziła uroczy wieczór, zaproponowała bardzo licznie przybyłej publiczności bogaty polski i zagraniczny repertuar utworów. Ich śpiewanie przez debiutujące dzieci i młodzież emanowało świąteczną radością. Słowo „śpiewanie” wymaga tu zaakcentowania, gdyż każda z kolęd, piosenek i pastorałek miała swój wyjątkowy klimat wokalny. Precyzyjnie poprowadzona linia melodyczna i nie mniej staranna dykcja, czyniły kolejne kompozycje przypomnieniem słodyczy niedawno obchodzonych Świąt Bożego Narodzenia. Widać to było także na twarzach wszystkich wykonawców, którzy mimo znajdowania się na scenie przed bardzo licznym audytorium i kilkoma obiektywami, śpiewały naturalnie i ujmująco. Brawurowo wręcz zabrzmiała, zaśpiewana przez Magdę Topolanek, kolęda z Żywiecczyzny. Być może to zwiastun specjalnego programu poświęconego muzyce polskich regionów? Było też wspólne śpiewanie z publicznością intonowane przez prowadzącą koncert, co dawało namiastkę kolędowania przy rodzinnym stole.
Odrębną częścią koncertu był minirecital duetu Agaty Bilińskiej i Roho Konara. Nie było zaskoczeniem, iż oboje muzyków potrafią zatrzymać oddech słuchaczy na kolejnych frazach i nutach. Oczywistym był też okołoświąteczny repertuar, choć aranżacje były chwilami nadzwyczajnie miłą niespodzianką. Nie mogę się jednak oprzeć potrzebie napisania o tym, że choć głos Abi brzmiał – niezawodnie – mocno i zarazem od serca, to w przestrzeni tego wieczoru królowała gitara wprawiania w niesamowite wibracje i drżenia przez Roho. Tak zwyczajnie – zaniemówiłem! Nie pierwszy raz słuchałem występu obojga Kłodczan, ale grę na gitarze z takim głębokim brzmieniem, słyszałem po raz pierwszy. Chapeau bas!
Krzysztof Kotowicz
Komentarze 2