17 września w środku nocy otrzymałem telefon z sekretariatu wicekomisarza z zawiadomieniem, że pragnie mi on przekazać ważne oświadczenie rządu sowieckiego i zapytuje, czy mógłbym przybyć do niego o 3.00 rano. Byłem przygotowany na złe wiadomości, ale te, które na mnie czekały, były jeszcze gorsze.
Odczytano mi tekst noty Mołotowa mówiącej, że państwo polskie przestało istnieć, wobec czego rząd sowiecki nakazał swym wojskom przekroczyć granicę Polski. Zaprotestowałem gwałtownie przeciwko kłamstwu i kategorycznie odmówiłem przyjęcia noty. Gdy opuszczałem gabinet była godzina 4.30. O 5.00 wojska sowieckie wtargnęły na terytorium Polski.
Tak na antenie Radia Wolna Europa wspominał ambasador RP w Moskwie Wacław Grzybowski noc z 16 na 17 września 1939 roku. Sowiecka napaść na Polskę była realizacją układu podpisanego w Moskwie przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRS Wiaczesława Mołotowa, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych. Niemcy i Rosjanie rok później świętowali rocznicę zawarcia paktu. Dwa lata później Hitler i Stalin stali już po dwóch stronach frontu wojennego.
Integralną częścią sowiecko-niemieckiego paktu o nieagresji, był tajny protokół dodatkowy. Jego drugi punkt, dotyczący bezpośrednio Polski, brzmiał następująco: W wypadku terytorialnych i politycznych przekształceń na terenach należących do Państwa Polskiego granica stref interesów Niemiec i ZSRS przebiegać będzie w przybliżeniu po linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Kwestia, czy w obopólnym interesie będzie pożądane utrzymanie niezależnego Państwa Polskiego i jakie będą granice tego państwa, będzie mogła być ostatecznie wyjaśniona tylko w toku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozstrzygną tę kwestię na drodze przyjaznego porozumienia.
17 września – to jedna z najgorszych dat w polskim kalendarzu; jedna z tych, które znaczą chwile całkowitej utraty nadziei. Dla całego narodu. Tego dnia okazało się, że Polska, odrodzona na krótko po półtora wieku zaborów, tym razem zostaje unicestwiona przez dwa systemy totalitarne, występujące zgodnie przeciw niej. Tak ocenia wydarzenia sprzed 80 lat prezes Ośrodka KARTA Zbigniew Gluza.
grafika: Jakub Szymczuk / silaobrazu.pl