Autor pochodzi z małego miasteczka na wschodzie Polski, przez 15 lat mieszkał w Warszawie, a od kilku mieszka w Nowej Rudzie-Słupiec, gdzie prowadzi pracownię tatuażu. Malarstwem zainteresował się dwa lata temu.
Początkowa fascynacja nowym narzędziem tworzenia przerodziła się w potrzebę realizowania coraz to nowych koncepcji, wyzbytych ciasnych ram wytyczanych przez klientów w codziennej pracy. Swoje prace stara się utrzymywać w stylu surrealizmu. Najbardziej ciekawi artystę ludzkie ciało oraz emocje, które można określić przez ludzką anatomię W malarstwie stawia na to, co jego samego porusza, czyli: emocje, klimat, odbicie nastroju człowieka w swoim własnym zwierciadle, które deformują go według jego własnych wyobrażeń, lęków i nadziei. Nie tytułuje swoich prac, bo nie chce nikomu narzucać niczego. Jeśli ktoś potrzebuje interpretacji obrazów niech będzie to jego podróż i tylko jego, każdy ma własną.
„Drugie wyjście z mroku” – tytuł wystawy jest dość jasnym nawiązaniem do etapu, w którym obecnie znajduje się artysta oraz jego nastawienia względem własnej twórczości. Jak sam mówi: jeśli wpatrujesz się w mrok to mrok wpatruje się w ciebie i jest to dobra metafora tego, co chce malować. Chciałbym żebyście Państwo patrzyli na moje obrazy jak… w zasadzie sobie tego Państwo życzycie. Może, jak coś nad czym warto zwolnić, przystanąć i schylić głowę w zadumie lub jak na brzydki obraz ładnie namalowany – mówi sam Hubert Daniluk.
Ekspozycja „Drugie wyjście z mroku” – prace Huberta Daniluka – 8 – 29 stycznia 2020 – Galeria Sztuki pARTer – Kłodzki Ośrodek Kultury