Wydawało nam się, że o klimakterium powiedzieliśmy już wszystko… Myliliśmy się!
Elżbieta Jodłowska powraca z nowym hitem! „Klimakterium 2, czyli menopauzy szał” powstało na wyraźną prośbę publiczności, która chciała poznać dalsze losy bohaterek – już nie młodych, ale jakże młodych. Wciąż walcząca z nadwagą, ale już nie bezrobotna Pamela i Zosia, zaradna pani domu, starym zwyczajem przybywają świętować kolejne urodziny Maliny. Tym razem spotykają się w jej, dopiero co otwartym, pubie. Brakuje tylko Krychy, która też miała przybyć, ale… tego nie zdradzimy! Za to pojawia się, obdarzona liryczną duszą, Angela, która wraz z Maliną prowadzi interes. Gdzie zaś zbierają się tak różne kobiety, które tyle czasu się nie widziały i mają sobie wiele do powiedzenia, tam jest głośno, śmiesznie i zaczyna się zabawa!
Ponad 1800 przedstawień „Klimakterium…i już” w ciągu 6 lat od premiery wyraźnie pokazuje, że kobieta wraz z jej problemami, to temat niewyczerpany. Nasze bohaterki ,,wyklęte wstały z poniżenia” i realizują to, o co tak walczyły w pierwszej części: udowadniają, że klimakterium to nie koniec świata, a dopiero początek nowego życia. Zupełnie nowe piosenki we wspaniałych aranżacjach i z zabawnymi tekstami, których nie można przestać nucić, złożone choreograficzne układy i ta niepowtarzalna energia, którą występujące na scenie aktorki dzielą się z publicznością. Częścią z nich spotkaliśmy się w „Klimakterium…i już!”, ale do tego zacnego grona dołączyły też nowe artystki, jedna lepsza od drugiej i wszystkie zupełnie znakomite. I każda z nich wnosi do spektaklu coś zupełnie niepowtarzalnego. Podczas spektaklu panie bawią się wyśmienicie – także te na widowni. I panowie ze zdumieniem stwierdzają, że coraz śmielej klaszczą i śpiewają ze wszystkimi. To prawdziwa terapia śmiechem – kojąca i skuteczna – pod jej wpływem nabieramy dystansu do siebie, innych, naszych zranień i lęków. Bo „Menopauzy szał” ogarnia wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy się tego zupełnie nie spodziewają.