Czy ktoś jeszcze czytuje powieści o Indianach? Niby znamy, znamy Winnetou i jego białych oraz czerwonych przyjaciół, ale… Romantyczna aura Dzikiego Zachodu wydaje się dzisiaj odrobinę przyblakła.
Indianie w pióropuszach uganiający się po prerii przeobrazili się w „rdzennych mieszkańców Ameryki” wciśniętych w rezerwaty. Ale zabawa w Indian i kowbojów nadal jest synonimem chłopięcych zabaw z dzieciństwa. Mimo, że nikt już się tak nie bawi. Reżyser przywołuje serię obrazów żywcem wyciętych z najlepszej tradycji westernu. Importuje na współczesną scenę świat wykreowany przez hollywoodzką wyobraźnię, zaprasza do zabawy, kusi, mami i… zaskakuje! Na scenie pojawią się Indianie, westmani i pociąg. Wszystko rozpocznie się jak w najprawdziwszym amerykańskim westernie. Ale czy skończy się tak samo?
Spektakl pt. „Sorry, Winnetou” na podstawie powieści Karola Maya obejrzeć będzie można dzisiaj, czyli w piątek 24 marca 2017 r. o godz. 19:00 w Teatrze Dramatycznym im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Tekst: super man, reżyseria, opracowanie muzyczne: Piotr Ratajczak, scenografia: Matylda Kotlińska, choreografia: Arkadiusz Buszko. Obsada: Wielki Wódz Apaczów INCZU–CZUNA – Piotr Tokarz, jego syn WINNETOU – Ryszard Węgrzyn, naturalizowany Indianin KLEKI–PETRA a po swojej śmierci SZAMAN – Czesław Skwarek, dziennikarz KANE – Piotr Mokrzycki, zły biały człowiek SANTER – Michał Kosela, producent i handlarz bronią HENRY – Rafał Kosowski, prostolinijny SAM HAWKINS – Filip Perkowski, rozumiejący wszystkich i wszystko OLD SHATTERHAND – Włodzimierz Dyła [g].