Don Juan, wyrachowany uwodziciel i namiętny kochanek, który serce oddał tylko jednemu człowiekowi – sobie samemu.
Przez setki lat jego postać fascynowała poetów, pisarzy i kompozytorów. Jego postać stanowi oś niejednego dzieła dramatycznego i lirycznego, ale opowiadać ją można również muzyką. Tajemnicza gramatyka tańca pozwala wniknąć głębiej w historię o człowieku, który znalazł się w potrzasku między świętością a deprawacją, między zmysłowością a duchowością zagłuszoną przez fizyczne popędy.
Reżyser i choreograf Giorgio Madia sięgając po balet „Don Juan” z muzyką Christopha Wilibalda Glucka, odczytuje go na nowo – łączy subtelny erotyzm i wysmakowaną minimalistyczną estetykę z groteskowym rysem postaci, poruszających się w takt barokowych współbrzmień. Niech widz nie da się zwieść literackości tego dzieła – figura Don Juana wychodzi tu poza ramy abstrakcyjności, przemawiając do nas i podstawiając nam lustro z pytaniem, ile z narcyzmu Don Juana jest w każdym z nas. Scena Opery Wrocławskiej już w lutym 2022 stanie się nie tylko areną dla miłosnych podbojów, ale również papierkiem lakmusowym tego, czy niecne czyny mają swoje konsekwencje.