Wieczór w muzycznie wigilijnej aurze. Wzruszające, choć w większości znane frazy słów i melodii. Można się było zasłuchać i poczuć krople łagodności i powiew duchowego ciepła. Zespół wokalny „Santo” zaprosił nas do wsłuchania się w dobre przesłania splecione w tytule „Nasze Betlejem”.
Sympatycy zespołu „Santo” od wielu już lat obserwują występy swoich ulubionych młodych wokalistów. Tym razem – w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia 2018 roku – wystąpili w składzie: Magda Wąż, Kamila Łyko, Paulina Malinowska i Radosław Tarach. Kameralny recital miał miejsce tydzień temu (w niedzielę 16 grudnia 2018 r.) w restauracji „Dolnośląska”, gdzie dość systematycznie – w gościnnej oprawie – spotkać się można wokół dobrych brzmień, ciekawych treści. „Santo” w czerwcu przyszłego roku będzie obchodzić swoje 10-lecie działalności, której kreatywną animatorką jest Joanna Friedel-Owczarek – na co dzień nauczycielka w zabkowickiej Tysiąclatce.
„Nasze Betlejem” to był koncert, w czasie którego wybrzmiały znane kolędy, dzięki czemu utalentowani wokaliści mieli dyskretne wsparcie publiczności. Nie sposób przecież nie śpiewać razem, gdy brzmią utwory, z jakimi jesteśmy zżyci, które przypominają najmilsze przeżycia rodzinne, i na fali których potrafimy wznieść się ponad, niekiedy zgrzytającą, codzienność. Magda, Kamila, Paulina i Radek wlali każdą z kolęd wiele ciepła i refleksji. Można mówić o swego rodzaju prologu wigilijnego wieczoru.
Nowym głosem w „Santo” jest Kamila Łyko. Uczennica ząbkowickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły. Dała już znać o swoim talencie podczas niedawnego konkursu piosenki rosyjskiej oraz podczas festiwalu profilaktycznego w Ząbkowicach Śląskich. Kamila zaśpiewała bardzo trudny wokalnie utwór „Mali kolędnicy” z repertuaru Marii Sadowskiej.
Dobrze, że mamy w lokalnym środowisku artystycznym zespół „Santo”. Emanują właściwą swemu wiekowi energią, dobierają repertuar miły dla ucha, ale nie pozbawiony ambitnej treści. Nie żałują swoich strun głosowych i dostarczają pogodnych przeżyć. A tych nam bardzo potrzeba i to nie tylko w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że wkrótce zobaczymy i usłyszymy „Santo” w nowym programie, bo przecież „Świat się nie kończy, świat się zaczyna…”
Krzysztof Kotowicz