Samorząd Głogowa w listopadzie 2019 roku ponownie otworzył słynny teatr im. Andreasa Gryphiusa położony w samym centrum miasta. Niestety, pandemia nie pozwoliła długo nacieszyć się mieszkańcom tym przedsięwzięciem.
Nie zdążyliśmy w pełni nacieszyć się działalnością Teatru im. Andreasa Gryphiusa. Otworzenie, następnie zamknięcie i otworzenie z obostrzeniami nie pomogły w pełni rozwinąć żagli nowo otwartemu teatrowi – mówi w rozmowie z portalem „MiedzioweFakty.pl prezydent miasta Głogowa Rafael Rokaszewicz.
Władze miasta podkreślają, że obecna sytuacja, czyli całkowite zamknięcie instytucji kultury także nie ułatwiają Teatrowi powrotu do dawnej świetności. Zainteresowanie było bardzo duże. Bilety na spektakle wyprzedawały się nawet w ciągu kilku minut. Jest to na pewno trudna sytuacja dla nas, jako dla jednostki, ale i dla artystów, którzy nie mogą podjąć działalności – tłumaczy włodarz Głogowa.
Rafael Rokaszewicz podkreśla, że minimalną rekompensatę stanowią przedsięwzięcia organizowane online. Jednym z najnowszych tego typu spektakli była „niePODległość”, którego premiera miała miejsce na fanpage’u instytucji. Jak piszą twórcy projektu to przedstawienie o zabarwieniu filozoficznym w reżyserii D. Drozd, które pozwoliło odkryć niezwykły potencjał i pokłady kreatywności w ludziach pochodzących z Głogowa. Uczestnictwo w spektaklach online, nie odda prawdziwego ducha teatru. Z bólem serca musieliśmy pogodzić się z tym, że te obiekty zostały zamknięte, ale mamy nadzieję na powrót do życia kulturalnego w tradycyjnej formie – podsumowuje prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz.
Przypominamy, że w związku z pandemią COVID-19 wszystkie instytucje kultury pozostają nadal zamknięte. Ten stan potrwa nie krócej, niż do 29 listopada br. Od społecznej dyscypliny nas wszystkich zależy to czy fala zarażeń opadnie i będziemy mogli wrócić do sal teatralnych, kinowych i koncertowych.
Filip Macuda