Przedostatni koncert tegorocznego Bardzkiego Lata Organowego nie był tylko spotkaniem z brzmieniem szlachetnego instrumentu, jakiego dźwięk znamy na co dzień z naszych świątyń, ale też z niecodziennych drgnień strun gitar klasycznych. Ogromne organy i ich wielka akustyczna moc skontrastowane były z delikatnością i intensywnością wibracji wywoływanych gitarami. To naprawdę było pozytywnie emocjonujące doświadczenie.
O duecie Agnieszki i Witolda Kozakowskich można, że są „naszymi” artystami, bo przecież wywodzą się z Kotliny Kłodzkiej. Pani Agnieszka jest absolwentką Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi. Pan Witold Kozakowski to absolwent Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu oraz dwukrotnym stypendystą władz hiszpańskich. Wykreował i organizuje Kłodzki Festiwal Muzyczny „Gitariada”. Oboje występowali w prestiżowych salach koncertowych, m.in. w Filharmonii Wrocławskiej, Bibliotece Ossolineum we Wrocławiu, Zamku Książ w Wałbrzychu czy Dworku Chopina w Dusznikach Zdroju oraz na wielu festiwalach muzyki kameralnej. Oboje prowadzą ożywioną działalność pedagogiczną w szkołach muzycznych w Wałbrzychu, Kłodzku i Bystrzycy Kłodzkiej. Ich występ w Bardzie wprawił w iście medytacyjny nastrój publiczność zgromadzoną w bardzkiej Bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Wielkie wnętrze świątyni stopniowo rysowane było nutami odtwarzanymi przez zharmonizowane uderzenia czy szarpnięcia strun obu gitar, a poszczególne „kreski” tego szkicu z minuty na minutę zamieniały się w urzekający obraz nastrojów i przesłań zawartych w granych kompozycjach.
Agnieszka i Witold Kozakowscy byli w piątkowy wieczór ciepłym, wręcz lirycznym kontrapunktem wobec tego, co słyszeliśmy w wykonaniu nowozelandzko-brytyjskiego organisty Martina Setchela. Wprawdzie muzyk ujawnił kontrastujące ze sobą dźwięki wydobywane z organów, jednakże z natury swojej ten instrument ma swoiście wszechogarniający charakter. Utwory, jakie zaprezentował nam artysta muzykujący po całym świecie, na co dzień wykładowca Wyższej Szkoły Muzycznej w Canterbury, błyskawicznie wypełniały nawę kościelną. Były popisem akademickiej perfekcji Martina Setchela i jego troski o czystość brzmień (być może z tego powodu nie wolno było rejestrować i fotografować muzyka w trakcie gry). Nawet mimo tego, że na sam koniec koncertu, jedna z piszczałek bardzkich organów „zawiesiła się” i ostatni punkt programu nie został dokończony.
Jak już na początku zaznaczyliśmy, zapowiadany przez VVENA.PL koncert w ramach III Międzynarodowego Forum Muzycznego, jaki miał miejsce w miniony piątek, był przedostatnim. Ostatni czeka nas już w najbliższy piątek, czyli 2 września 2016 r. o godz. 19:00. Tym razem słuchać będziemy tylko organów (nieoficjalnie wiemy, że są już naprawione), na których zagra Portugalczyk Filipe Verissimo. Studia z zakresu gry na organach, literatury i improwizacji oraz dyrygentury ukończył na Universidade Católica Portuguesa School of Arts. Studia organowe kontynuował w Paryżu u Oliviera Latry i Erica Lebrun. W 2002 roku został pierwszym organistą kościoła Lapa w rodzinnym Porto, w którym znajdują się największe w Portugalii organy symfoniczne. Rok 2002 to również początek ożywionej działalności koncertowej Filipe Verissimo. Wielokrotnie brał udział w prestiżowych festiwalach organizowanych w Portugalii, jak i w całej Europie. Artysta zaangażowany był w międzynarodowy projekt „La Révolte des Orgues”, nad którym artystyczną pieczę sprawuje Maestro Jean Guillou. W ramach tego projektu występował do tej pory w Bordeaux, Monachium, Kolonii, i Gdańsku. W 2010 wykonał oprawę Mszy świętej koncelebrowanej przez Ojca Świętego Benedykta XVI. Warto zatem i tym razem przybyć do Barda, aby zasłuchać się w pięknej muzyce.
Krzysztof Kotowicz