„Tańce rumuńskie” bez wątpienia stanowią jeden z istotniejszych punktów w dorobku artystycznym Beli Bartóka. Kompozytor zapisał się na kartach historii także jako badacz muzyki ludowej oraz prekursor etnografii muzycznej. Przełom w jego życiu nastąpił w 1904 roku, gdy jako młodzieniec po raz pierwszy usłyszał autentyczną węgierską muzykę ludową.
W kolejnych latach skoncentrował się na stworzeniu systemu gromadzenia i analizowania muzyki ludowej z całego świata. Nic dziwnego więc, że owa dziedzina nauki wpłynęła bezpośrednio na jego język kompozytorski. II Koncert skrzypcowy powstał z kolei u schyłku życia twórcy. Utwór uważa się za niezwykle wymagające technicznie arcydzieło literatury skrzypcowej. Bartók partię solisty potraktował nie w sposób wiodący, a jako część całościowej struktury symfonicznej. Podczas koncertu wykona ją mołdawska skrzypaczka Alexandra Conunova.
„[II] Symfonię pisałem w grudniu 1845 roku jeszcze na wpół chory; przypuszczam, że to musi się w niej słyszeć. Dopiero w ostatniej części poczułem się lepiej…” – podkreślał w jednym z listów Robert Schumann. Trudno uwierzyć w słowa kompozytora, zważywszy na finalną, niezwykle efektowną postać dzieła. W nim to Schumann zwrócił się w stronę wielkich poprzedników swego fachu – Johanna Sebastiana Bacha i Ludwiga van Beethovena – nawiązując do ich twórczości. Prawykonanie II Symfonii C-dur op. 61 odbyło się w lipskim Gewandhausie w listopadzie 1846 roku. Orkiestrą dyrygował wówczas Felix Mendelssohn Bartholdy.
Koncert NFM Filharmonii Wrocławskiej pod dyrekcją maestra Lawrence’a Fostera wypełnią dzieła wielkich artystów urodzonych w XIX wieku – Beli Bartóka, uważanego za największego obok Liszta kompozytora węgierskiego oraz jednego z najbardziej wpływowych twórców epoki romantyzmu – Roberta Schumanna.