Dla wielu z nas pierwsze godziny nowego roku to szampańska zabawa. W takim właśnie nastroju żegnamy odchodzący etap życia i witamy nowy. Sylwestrowa noc to między innymi taniec, do którego zapraszamy wszystkich, którzy lubią ten sposób bycia we dwoje.
Zacznijmy bardzo klasycznie, bo od walca wiedeńskiego. Gdy został zagrany i zatańczony po raz pierwszy niektórzy twierdzili, że obejmowanie się obojga tańczących jest niemoralne. Potem kompozycja stała się obowiązkowym elementem każdego wytwornego balu. Dajmy się ponieść cudownemu brzmieniu muzyki, dzięki któremu wokół nas wiruje cały świat.
Zostańmy jeszcze w rytmie walca, choć w jakby nowocześniejszym wydaniu i niezwyczajnym otoczeniu. Taniec zawsze jest piękny, jeśli tylko tańczy się nie tylko ciałem, ale i sercem.
http://www.youtube.com/watch?v=WtJO-IpFs54
Naszą narodową specjalnością taneczną jest oczywiście polonez. Umieli go tańczyć prości ludzie, ale był też elementem ceremoniału dworskiego. Dzisiaj kojarzy się bardziej ze studniówkami, niż z sylwestrem. Brzmi dumnie, bo jest naszym tańcem narodowym.
http://www.youtube.com/watch?v=Vq-VmzcJa3Y
A teraz zupełna zmiana klimatu. Miliony ludzi na cały świecie na dźwięk tego utworu potrafiły wykonywać mniej lub bardziej wdzięcznie te same charakterystyczne ruchy biodrami. Pochodząca z pogranicza Brazylii i Boliwii lambada była kiedyś obowiązkowym punktem każdej tanecznej imprezy wśród dzieci, młodzieży i dorosłych.
http://www.youtube.com/watch?v=i8mz9uOvFQA
Jest taki hit, którego kilka pierwszych dźwięków wystarczy, by na parkiet wybiegli nawet najbardziej zniechęceni do wspólnej zabawy. „Jesteś szalona” to już klasyka polskiego disco. Disco-polo było szalenie modne w latach 80 i 90 minionego wieku, ale i dzisiaj ma swoich fanów.
Taniec irlandzki to wspaniała mieszanka wątków ludowych i dworskich. Wymaga nadzwyczajnej sprawności stóp. Zaskakująco dobrze wypada zarówno jako sceniczny popis, jak i doskonała wspólna zabawa dwojga tancerzy czy wielu roztańczonych par.
Flamenco to fenomen kultury andaluzyjskiej, którego taniec jest kwintesencją. Większość z nas zna ten taniec tylko ze scen filmowych. Wielka szkoda, bo gdybyśmy umieli tak zatańczyć, okazałoby się, że każdym ruchem ciała mówimy o tym, co nosimy w sercu.
Na tango, które wywodzi się z Argentyny można patrzeć bez końca. Zatańczyć tango jest zdecydowanie trudniej, tym bardziej, iż wymaga zdolności do improwizowania. Za to energia przepływająca między dwojgiem tańczących pobudza wyobraźnię.
http://www.youtube.com/watch?v=v8nSaydD3s8
Taniec jest nie tylko starannie rozpracowaną konfiguracją gestów i ruchów, ale i spontanicznie wyrażane pragnienie bycia ze sobą. Pięknie to widać w rumbie, która może być tańczona do dowolnej melodii i nie przestaje emanować czułością. Rumba pochodzi z Afryki i jest nazywana tańcem namiętności.
Tak jak taniec jest swego rodzaju opowiadaniem o życiu w skondensowanej i bezsłownej formie, tak od tańca we dwoje można przejść do codzienności, w której taneczna wibracja czyni je cieplejszym. Święty Augustyn napisał: >> Ucz się tańczyć, w przeciwnym razie nie będą aniołowie wiedzieć, co z tobą począć, człowiecze! <<
Lista tanecznych utworów mogłaby być znacznie dłuższa. Mamy przecież swoje indywidualne upodobania, które podpowiadają nam mnóstwo innych melodii, w takt których poruszamy się najchętniej. Niech nam będzie dane przez cały 2014 rok być blisko z tymi, z którymi w tańcu lub w jakikolwiek inny sposób dobrze spędziliśmy sylwestrową noc. Do siego roku!