„Nie wiem, czy przeprowadzono kiedykolwiek wiarygodne badania na temat popularności poszczególnych oper wśród europejskich melomanów… Przypuszczam, że mozartowskie „Wesele Figara” byłoby w grupie zwycięzców. Ba, jestem tego pewien!
Partytura „Wesela…” kryje w sobie tyle pięknych melodii i mistrzowskich ensembli, że można by nimi obdzielić kilka innych oper. Nie sposób zliczyć motywów muzycznych, które nuci się co najmniej przez kilka dni po wyjściu ze spektaklu. A czasem i przez całe życie. Każda z postaci jest fantastycznie zilustrowana muzycznie, przenosząc uważnego widza (pardon, słuchacza!) w świat absurdalnych pomyłek, który stworzył autor libretta – Lorenzo Da Ponte. Interesujące, że „Wesele Figara” – choć funkcjonujące jako sztuka teatralna – nie jest szczególnie uznanym materiałem w teatrach dramatycznych. Trzeba tu zauważyć, iż historyjka, którą stworzył Da Ponte jest autentycznie interesująca i śmieszna, choć… tak naprawdę po prostu głupia.
Wielbicieli opery interesuje jednak, co najmniej na równi, genialna muzyka. Reżyserzy od czasów premiery 1 maja 1786, wielokrotnie usiłowali budować operowy spektakl „Wesela Figara” zmieniając realia i szczegóły opisane w libretcie. Nasz studencki spektakl będzie raczej tradycyjny, co nie oznacza – staroświecki. Jestem przekonany, że w przypadku tej opery nie ma potrzeby, by nadmiernie udziwniać reżyserię. Wspominam o reżyserii, gdyż mawia się, że właśnie reżyserzy władają obecnie światem opery. Tymczasem Mozart, w sposób niezrównany obdarzył każdego z bohaterów innym typem głosu, różnicując również ich muzyczny i wokalny charakter. Pewne absurdy (jak ośmieliłem się wcześniej napisać – głupoty wręcz) są po prostu nie do ukrycia w teatrze operowym. Panowie, którzy nie potrafią po głosie, bądź sylwetce rozpoznać swojej Damy… Paź, adorujący wszystkie kobiety, jest de facto kobietą, którą w trzecim akcie dla niepoznaki przebiera się za… kobietę. Takie qui pro quo można próbować uprawdopodobnić w spektaklu dramatycznym. W operze, tu właśnie tkwi dodatkowy komizm i napięcie sytuacyjne. Nie polecam dla twardo stąpających po ziemi realistów. Dodam tylko, iż w polskiej wersji językowej usłyszymy recytatywy w świetnym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Cóż więcej? Nie będę kryć, że to opera, którą darzę szczególnym sentymentem; w niej bowiem debiutowałem na scenie operowej.
Zapraszam na „Wesele Figara” W. A. Mozarta w wykonaniu studentów Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej we Wrocławiu.” Przedstawienie zobaczymy w piątek 12 maja 2017 r. o godz. 19:00 w Kłodzkim Centrum Kultury. Będzie to spektakl dyplomowy studentów. Serdecznie zapraszamy!
prof. dr hab. Piotr Łykowski
Dziekan Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu