13 grudnia 1981 r. komunistyczny reżim PRL-u, na czele z Wojciechem Jaruzelskim, wprowadził w Polsce stan wojenny. Tego dnia złamano nadzieje milionów Polaków i na wiele lat odsunięto szansę na demokratyczne przemiany. Stan wojenny przyniósł tysiącom osób i ich rodzinom wielkie cierpienie – izolację w obozach internowania, uwięzienie, pozbawienie pracy, inne represje, zaś dziesiątki niewinnych straciły życie.
Już 12 grudnia wieczorem w ramach akcji krypt. „Jodła” rozpoczęła się akcja internowań osób postrzeganych przez władze jako potencjalne zagrożenie dla ustroju. Zatrzymań, wedle wcześniej przygotowanych list, dokonywali funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej oraz Służby Bezpieczeństwa. Wśród zatrzymanych znaleźli się nie tylko członkowie „Solidarności”. W czasie stanu wojennego internowano ponad 10 tys. osób, w tym niektóre więcej niż raz.
https://www.youtube.com/watch?v=jLCjmQ03grc&feature=emb_title
Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce ogłoszono o świcie w niedzielę 13 grudnia. W związku z nim narzucono społeczeństwu szereg rygorów, takich jak godzina milicyjna, zakaz zgromadzeń czy zawieszenie działalności stowarzyszeń, związków itd. Mogła działać tylko dominująca partia – PZPR (notabene znajdująca się w kryzysie organizacyjnym od czasu powstania „Solidarności”).
W związku ze stanem wojennym zmilitaryzowano szereg kluczowych zakładów pracy. W sądownictwie wprowadzono tryb doraźny w którym obowiązywały zaostrzone kary do kary śmierci włącznie. Powstała Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego składająca się z wysokich rangą oficerów wojska na czele z Wojciechem Jaruzelskim (pełniącym ówcześnie funkcje I sekretarza KC PZPR, premiera, ministra obrony narodowej). Zadaniem rady miało być administrowanie krajem w czasie obowiązywania stanu wojennego. W istocie jej znaczenie było głównie propagandowe. WRON szybko zaczęto w języku potocznym nazywać „wroną”, której przeciwstawiono orła. Praktyczną realizacją tej postawy było popularne wtedy hasło „Wrona orła nie pokona”.