Rytm pór roku – gdyby przełożyć go na język nut – brzmiałby nieskończenie zaskakująco. Przyroda zdaje się być powtarzalna w swoich przejawach, to jednak nie sposób założyć, że trzymać się będzie kanonów kalendarza czy nawet spełniać będzie prognozy meteorologów. Tak też jest z liniami melodycznymi, nawet znanymi, które wyrażane na nowo, odkrywają wcześniej nieznane potencjały brzmień i podążających za nimi emocji.
„Open heart” – wydarzenie zapowiadane, ale nade wszystko już oczekiwane – wpisało się w aurę przedwiośnia. Gdy bowiem za oknami na przemian jest słońce i chmury, cieplej i chłodniej, ale coraz więcej jest oznak nadchodzącej pory eksplozji sił ekosystemu – tak i wewnątrz dane nam było znaleźć się na falach amplitudy uczuć i wrażeń przywoływanych i wywoływanych śpiewem i muzyką. Od lekkiego półmroku lirycznego wyczekiwania w songach do jasności i dynamiki epickich niemal hymnów przenoszeni byliśmy – jako słuchacze – w różnorodne domeny. Ich temperatura wyznaczona skalą pomiędzy miłością a wolnością – być może – w zamierzeniu inicjatorów wydarzenia miała każdą i każdego z nas zbliżyć do synergicznego patrzenia na obie wartości. Tak bowiem, jak zimno i ciepło, dzień i noc są wzajemnie związane, tak miłość i wolność są ze sobą sprzężone, choć ich istota nie jest jednaka.
W koncercie „Open heart” przygotowanym za sprawą Agaty Bilińskiej i Roho Konara, wykonanym przez solistki i formacje Open Vocal Art School w Kłodzku, mieliśmy przegląd muzycznych stylistyk właśnie w klimacie wspomnianego wyżej przedwiośnia. Nie było zatem jakiejś dominanty, lecz paleta brzmień.
Repertuar, zapowiadanego w naszym portalu, wieczoru w Kłodzkim Ośrodku Kultury, w kameralnym wnętrzu kawiarenki „Pan Kawka”, był obfity. Piosenkę „Sutra” z repertuaru „Sistars” wykonały: Maja Bogdał, Milena Gajek, Amelia Kalisz, Kinga Kalisz, Wiktoria Sadowska. „Kiss from a Rose” Seal’a zaśpiewała Maja Bogdał z Mileną Gajek w śpiewnym tle. Utwór Edyty Bartosiewicz „Opowieść” wykonała Kinga Kalisz z chórkową asystą Wiktorii Sadowskiej i Amelii Kalisz. „Piece of my heart” Janice Joplin zabrzmiało w wersji Mileny Gajek, a Maja Bogdał była „chórkiem”. Piosenkę z repertuaru Kayah „Za późno” zaprezentowała Amelia Wróblewska z chórkiem w składzie: Natalia Krycka, Zofia Wierszałowicz i Zuzanna Gałka. „Lovely” Billie Eilish wykonała Zuzanna Kozłowska z Wiktorią Predko jako „chórkiem”. Następnie był hit U2 „One” w wersji Natalii Kryckiej z chórem: Amelia Wróblewska, Zofia Wierszałowicz, Zuzanna Gałka. Z kolei „Imagine Johna Lennona zaśpiewała Zuzanna Gałka i towarzyszący jej chórek: Natalia Krycka, Amelia Wróblewska i Zofia Wierszałowicz. „Baker Street” Gerry Rafferty’ego oraz „Logical song” z repertuaru „Supertrump” wykonał zespół: Zuzanna Kozłowska, Natalia Krycka, Wiktoria Predko, Zuzanna Gałka, Amelia Wróblewska, Zofia Wierszałowicz. „Ain’t nobody” Chaki Khan zaśpiewał zespół „Soul Mama”: Agata Bilińska, Anna Gajek, Emilia Wojciechowska, Ewa Mikołajczak, Katarzyna Korbas-Cienka, Małgorzata Hajduk, Małgorzata Koszowska. Na finał zabrzmiało „Ordinary love” zespołu U2 śpiewane przez wszystkich wymienionych wyżej wokalistów z Agatą Bilińską na czele i Roho Konarem (gitara i aranżacja), do których dołączył ze śpiewem Tomasz Lasek – dyrektor Kłodzkiego Ośrodka Kultury. Było to chyba pierwsze w historii tej samorządowej instytucji kultury wokalne wystąpienie jej szefa i zostało przyjęte z aplauzem. Jak cały zresztą opisany tu program wieczoru pod hasłem „Open heart”, jaki miał miejsce 9 marca 2023 r.
Śpiewać o wolności i miłości, to w istocie dotykać najczulszych i zarazem najważniejszych strun. Czy słyszymy o „kawałku serca” (Milena Gajek), o „jednej miłości i jednym życiu” (Natalia Krycka) lub o „sercu ze szkła i umyśle z kamienia” (Zuzanna Kozłowska) czy o tym, że „nie tracimy nadziei” (Kinga Kalisz) – za każdym razem wkraczamy w przedwiośnie wewnętrzne rozumiane jako zbliżanie się ku temu, co kieruje naszym życiem. Za dar tych refleksji dziękuję Twórcom i Wykonawczyniom koncertu „Open heart”. Na zdjęciach i filmikach znaleźć się da okruchy wrażeń, które w zetknięciu z Twoimi przeżyciami – Czytelniczko i Czytelniku – stworzą (mam nadzieję) długotrwałe dobre wspomnienie.
Miłość i wolność wymagają otwartego serca i otwartego umysłu. Są tak umiejscowione na palecie egzystencji każdego człowieka, że oczekiwane czy doświadczane, wyzwalają najlepsze z najlepszych ludzkich cech. Niech tak będzie nadal…
RELACJA / FOTO / VIDEO: Krzysztof Kotowicz
Komentarze 1