Niektórzy mówią, że spektrolit jest „kamieniem zorzy polarnej”. Inni określają ten minerał „mercedesem wśród labradorytów”. Cechuje go nadzwyczajna opalizacja, przez co czasem przypisuje się mu właściwości mistyczne, bo znawcy minerałów, wpadając w jakby poetycki ton, piszą, że spektrolit jest „towarzyszem nocnej podróży do innych światów”.
Spektrolit, jako odmiana labradorytu, wykazuje bogatą gamę kolorów, co najbardziej widoczne jest w tego jego postaci, jaką można pozyskać w Finlandii. Labradoryty z Madagaskaru nie dorównują bowiem swojej jedynej na świecie formacji z Finlandii pod względem gry kolorów i ich intensywności. Fiński geolog Aarne Laitakari jako pierwszy opisał spektrolit, gdy jego syn w 1940 r. odkrył obecność minerału na w okolicy miejscowości Ylamaa w południowej Finlandii. Wydobywanie spektrolitu rozpoczęło się po II wojnie światowej, w 1973 r. pierwsze warsztaty w Ylamaa zaczęły cięcia i szlifowania spektrolitów na potrzeby jubilerów. W Polsce labradoryty występują jako składnik gabra w niedalekim Woliborzu i Bożkowie. Mają tam postać ziarn o błękitnej migotliwości. Nie ma tam niestety nawet śladu po pięknych spektrolitach.
Spektrolit jest odmianą labradorytu o podwyższonej wibracji. Odpowiednia technika obróbki tego unikalnego minerału daje tzw. efekt Schillera. Polega on na uzyskaniu gry barw w metalicznie lśniących odcieniach Bywają to odcienie błękitu i zieleni, ale daje się czasem zaobserwować inne barwy widma. Tym mocniej wówczas niejako pobudza wyobraźnię, w której można odbywać podróż w inne wymiary. Według Eskimoskiej legendy, Zorza Polarna została uwięziona w skałach wzdłuż wybrzeża Labrador. Uwolnił ją przejeżdżający tamtędy Eskimoski Wojownik, rzucając w kamienie ostro zakończoną włócznią. Jednak nie cała Zorza została uwolniona, kilka jej świateł pozostało w skałach, dzięki czemu kamień zwany labradorytem ma taki piękny połysk i wewnętrzne iskierki. Najpiękniejszymi z tych kamieni są właśnie spektrolity.
https://www.youtube.com/watch?v=xoA4n5vs0v0
Justyna Martowicz