Andrew Bovell zawarł w swojej sztuce „To wiem na pewno” historię rodzinną. Taką, z jaką tak chętnie spotykamy się w ulubionych, telewizyjnych serialach.
Ulubionych, bo dających szansę na odnalezienie w nich, jeśli nie siebie, to swoich bliskich, krewnych, przyjaciół. Gdyby dramat Bovella pozostał jedynie reportażową relacją z życia dość zwykłej rodziny – nie wart byłby szczególnego zainteresowania. – A przecież budzi fascynację, zachwyca. – Bo też JAK to jest napisane! Co za materiał na role! Jakie pole do inscenizacji! Mistrzostwo autora polega też na tym, że ta zwyczajna niby fabuła – jak w dramatach Czechowa – niepokoi i każe stawiać pytania natury metafizycznej.