Ludzie często gdybają. Co gdyby? Co byłoby gdybym…? A może lepiej byłoby gdybym zrobiła…? Ale czas, zgodnie ze swoją cechą podążania do przodu, nigdy nie złamie tej reguły. Nie cofnie się. Nie wiemy zatem, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy postąpili inaczej. Gdybyśmy podjęli inne decyzje, wybrali innych ludzi na swoich przyjaciół, partnerów, gdybyśmy obrali inną drogę życia. A gdyby tak… los przywrócił nam szansę na poznanie odpowiedzi na to pytanie?
„Córeczka” Liliany Fabisińskiej intryguje swoją treścią od pierwszych stron. Z każdym kolejnym zdaniem Czytelnik pogrąża się w obezwładniającym rytmie, który nie pozwala odłożyć książki na bok, nie kończąc jej uprzednio. Zabieganej Agacie, pani doktor od spraw wychowania dzieci, „celebrytce” telewizji i radio, ciężko znaleźć chwilę spokoju, na relaks, by poświęcić się rodzinie. Owszem, robi co tylko może. Jednak ewidentnie brak jej wprawy. Dlatego pewnego dnia, zamiast po raz kolejny pracować nadgodziny na uczelni, planuje upiec świąteczne pierniki ze swoim synem Filipem. Ma być to rodzinny wieczór, wymarzony dla Filipa od dawna. Kiedy ktoś puka do drzwi, Agata jest pewna, że to Marcin, jej mąż. Filip leci już do drzwi, pochwalić się, że upiekł dla taty pierniczek w kształcie świnki…. Okazuje się, że w drzwiach stoi nastolatka. Chociaż Filip jej nie zna, Agata nie poznaje… dziewczyna dobrze wie do kogo i po co przyszła. Wspólna rozmowa z Zuzią, przywraca pamięć Agacie. Wspomnienie sprzed 8 lat. Piękne i bolesne zarazem uczucia, wzniecają w kobiecie wiele obaw. Agata tego dnia, w którym chciała po prostu upiec pierniczki ze swoim synem i mężem, z pewnością nie spodziewała się, że los po części odpowie na pojawiające się czasami w jej głowie pytanie… „Co gdybym…?”
Piękne i bolesne zarazem uczucia,
wzniecają w kobiecie wiele obaw.
Powieść Liliany Fabisińskiej pt. „Córeczka” to historia wywołująca wiele skrajnych emocji. Czytając książkę i zagłębiając się kolejno w sytuacje wyjęte z życia bohaterów lubiłam, później nienawidziłam, współczułam, później wybaczałam konkretnym postaciom. Autorka przedstawia nam historię ludzi, którzy kiedyś w przeszłości podjęli decyzje, właściwe, a może błędne… a może ich podjęcie zniekształciły niedomówienia, strach. Dlatego nigdy nie przekonali się jak mogłoby wyglądać życie, gdyby sprawy potoczyły się innym torem. To jest powieść poruszająca wiele wątków. Poznajemy pojęcie miłości w wielu różnych odsłonach: zarówno opiekuńczą miłość rodzicielską, niewinną miłość dziecka, namiętne i pełne zaufania uczucie do partnera. W tej książce miłość przenika serca wyjątkowo, tak mocno, że czasem boli, czasami trzepocze z radości! Inny aspektem jest poszukiwanie odpowiedzi, zaufanie do drugiego człowieka, wybaczenie. Cierpienie wewnątrz własnego ja, tylko po to by chronić rodzinę.
Autorka w książce porusza także bardzo ważny wątek. Skupia się się AIDS. Czy zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa tej choroby? Czy mamy pojęcie o tym jak się zarazić i jak tej choroby uniknąć? Czy kiedykolwiek w naszym życiu mogła nadarzyć się sytuacja, której do dziś nie jesteśmy pewni? Wielowątkowość fabularna tej powieści pozwala na zaciśnięcie więzi pomiędzy Czytelnikiem, a bohaterami. Autorka w naturalny dla wybitnego pisarza sposób łączyła ze sobą te wątki tworząc nieprzeciętną całość! Książka o miłości, odwadze, szukaniu odpowiedzi dotyczących przeszłości. A może los się pomylił, przeczył małe drobiazgi zmieniając życie wielu ludzi, łącząc ich ze sobą, dzieląc zupełnie nie potrzebnie. To osądźcie sami czytając „Córeczkę”. To książka, którą trzeba przeczytać. Bardzo, bardzo polecam.
Sylwia Grochala-Winnik
Czas na Książki