Serwus Do Jutra
Dziesięć lat to dobry okres na małe podsumowanie – piosenek, recitali, koncertów i wrażeń. Najpierw był Wamp – rodem z kabaretu z początków XX wieku. W „Królowej Nocy” towarzyszyły Januszowi Radkowi rozmaite indywidua – złe i groteskowe zarazem. To odgrywanie ról było intrygujące – śmiesznie, ale w jakiś mroczny, niepokojący sposób. Piwniczne – jak goszcząca ten recital scena na krakowskim Kazimierzu. Z podobnych źródeł, bo też z Piwnicy, tej pod Baranami,...