Oboje fascynuje przełamywanie konwencji – on tańczy breakdance’a i skupia uwagę tysięcy followersów w mediach społecznościowych; ona występuje z metalowym zespołem.
Jakuba Józefa Orlińskiego i Aphrodite Patoulidou, oprócz nadzwyczajnej muzycznej wrażliwości, cechuje wpisane w charakter kwestionowanie podziałów na to, co lekkie i to, co poważne. W okresie rozkwitu barokowego stylu podobną postawę prezentował Giovanni Battista Pergolesi. Zapowiada się zatem na to, że interpretacja jego muzycznej piety balansującej na skraju kontemplacji sacrum i operowego rozgorączkowania w wykonaniu śpiewaków i często współpracującej z polskim kontratenorem orkiestry Il Giardino d’Amore będzie wydarzeniem, na którym nie może zabraknąć żadnego melomana.
Najwspanialsza i najbardziej poruszająca rzecz, jaka kiedykolwiek wyszła spod kompozytorskiego pióra – pisał o duecie otwierającym „Stabat Mater” czołowy oświeceniowy kontestator – filozof Jean-Jacques Rousseau. Dzieło ukończone przez Pergolesiego na krótko przed śmiercią w 1736 roku stało się później najczęściej drukowanym samodzielnym utworem w całym osiemnastym stuleciu. Sława twórcy tej kompozycji była potem tak wielka, że nawet w dalekiej Szkocji nazwisko kompozytora poprawiało sprzedaż druków, które fałszywie podpisywali nim sprytni wydawcy. Nic w tym dziwnego – każdy, kto choć raz usłyszy opracowanie średniowiecznej sekwencji autorstwa Włocha, będzie poruszony intymnością przedstawienia rozpaczy pogrążonej w żałobie matki.
Ta teatralna wręcz ekspresja przynależącego, nominalnie przynajmniej, do świata muzyki sakralnej utworu Pergolesiego będzie znakomitym wprowadzeniem do drugiej części koncertu. Skupi się ona na operowej twórczości Antonia Vivaldiego i Georga Friedricha Händla. Bez dzieł tego drugiego trudno jest sobie wyobrazić historię opery. Artyści zaprezentują m.in. dwa fragmenty przełomowego Rinalda, który był pierwszą operą skomponowaną przez Händla dla Londynu. Vivaldi znany jest natomiast przede wszystkim jako twórca zawrotnej liczby koncertów instrumentalnych. Il Giardino d’Amore prowadzona przez Stefana Plewniaka przypomni dwa z nich. Opery Włocha, a napisał ich mniej więcej tyle, co Händel, choć ustępują im popularnością, ukazują go jako artystę doskonale znającego możliwości ludzkiego głosu i sposób wykorzystania go dla uzyskania efektu dramatycznego.