KREATYWNOŚĆ

KONCEPT

VVENA Spełniaj swój pomysł

KULTURA

KONTEKSTY

VVENA Spełniaj swój pomysł

Koledzy! Niech żyje Polska!

VV Dodane przez VV
11-11-2017
w Wiadomości
Czas czytania: 5 min
0
Udostępnij na FacebookUdostępnij na TwitterUdostępnij na Whatsapp

Koledzy i towarzysze broni! Wypadło mi w życiu moim największe szczęście, jakie wypaść może żołnierzowi polskiemu. Gdy myślą przebiegnę dzieje żołnierza polskiego w przeszłości, gdy spojrzę na te znane postaci historyczne, tak drogie sercu żołnierza polskiego, to z pewnym podziwem myślę, dlaczego mnie wypadło tyle szczęścia, gdy im tego szczęścia nie dano przeżyć.

Oto ja, Wasz Wódz, oto ja, Wasz Naczelnik, pierwszy mam szczęście przywitać swoich podkomendnych, przywitać tych, których w bój prowadziłem, przywitać jako żołnierzy Wolnej, Zjednoczonej Polski. Im, tym naszym przodkom, tym, przed którymi korzyliśmy się, będąc w niewoli, im to szczęście nie było dane.

Zwracam się do Was, jako do tych, których niegdyś, szóstego sierpnia 1914 r. w bój wyprowadziłem; zwracam się do Was, jako do tych, którzy w kraju naszym umieli przygotować zastępy ludzi zdatnych, gotowych sercem i duszą być we wszystkich wypadkach mężnymi żołnierzami polskimi; zwracam się do Was, jako do swoich podkomendnych.

Większość z Was widziała mnie w różnych chwilach, widziała w boju, widziała wtedy, gdy serce, charakter ludzki łamały się i kruszyły, jak szkło, pod uderzeniem losu. Prowadziłem Was, chłopcy, po ciężkich drogach, prowadziłem po ciężkich ścieżkach. Żołnierz lubi tryumfy, żołnierz lubi wawrzyny, żołnierz lubi jasne słońce zwycięstwa. Ja zaś prowadziłem Was po ciemnicach, po turmach, które niejednemu serce i charakter łamały, bo ja się nie bałem prowadzić po tych drogach, ja się nie bałem, że Wy się złamiecie. Ja byłem pewien, że tak, jak ja, wytrzymacie w najcięższych chwilach, że w najcięższych chwilach zostaniecie wiernymi Ojczyźnie, wiernymi, mężnymi, silnymi żołnierzami.

Gdy myślę o Was, dzieci, to mi przez głowę snują się czteroletnie wspomnienia, niekiedy tak ładne, tak cudowne, tak piękne, że chociaż krwią serdeczną przeplatane, – powtórzę słowa poety – „po nich płakać nie umiałbym szczerze”. W tym czteroletnim okresie przewija się, jak nić czerwona, jedna i ta sama myśl, z którą wyszło się szóstego sierpnia z murów Krakowa, myśl, która teraz dopiero się urzeczywistniła. Szóstego sierpnia – krótki okres czasu – byliśmy wolnymi żołnierzami wolnej Ojczyzny. Żadna ręka obca nie śmiała się na nas wówczas położyć, lecz byliśmy wówczas tym, czym w długiej przeszłości naszego narodu był zawsze żołnierz polski. Nie byliśmy właściwym wojskiem, byliśmy wolontariuszami, byliśmy zapaleńcami. Tej twardej, codziennej służby żołnierskiej nie znaliśmy i tej twardej, codziennej służby żołnierskiej nie umieliśmy. Mieliśmy jedną, wielką cnotę, której nie zna żadne wojsko: cnotą tą jest żywe współżycie z całym otoczeniem.

Nie byliśmy odcięci od naszych współobywateli, noszących cywilne odzienie, nie mundury; nie oddzieliliśmy się od otoczenia żadnym murem chińskim. Byliśmy żołnierzami, ale pomiędzy nami a otoczeniem nie było żadnego ostrego przedziału. To dało nam, koledzy, Wam specjalnie, którzy w takim otoczeniu ciągle pracowaliście, tę możność, którą inne wojska rzadko posiadają, dało Wam możność pociągnięcia za sobą do sprawy wojskowej setek i tysięcy ludzi. Bez żadnego przymusu, bez żadnego nacisku koło Was gromadzą się setki i tysiące ludzi dla służby jednemu i temu samemu celowi. Ta wielka cnota wynika z poczucia i ducha inicjatywy, który potrafiłem wpoić w swoich podkomendnych. Wykrzesałem z Was, młodych, tego ducha inicjatywy, tego ducha działania na własną odpowiedzialność, tego ducha chwytania każdej okoliczności w lot. Tego ducha każdy z Was posiada i dzięki temu żywemu współżyciu z otoczeniem możecie tworzyć te rzeczy, o których spokojny historyk kiedyś powie, że to są cuda.

Lecz każda cnota, o ile w niej trwać jedynie, jest jednostronną. Każda cnota ma swój dodatek, który jest wadą, i ta wada, o której otwarcie Wam, jak kolegom, powiem, i w Was również wszystkich istnieje. Czy będę mówił o swoich podkomendnych w I Brygadzie, czy będę mówił o POW, to wada ta, wada głęboka, istnieje. Tą wadą jest nadmiar tej cnoty, o której mówiłem poprzednio. Tą wadą jest nadmiar indywidualnej inicjatywy. Tą wadą jest szybkość reagowania na każde poszczególne zjawisko w swoim otoczeniu. Ten nadmiar inicjatywy i ta wrażliwość na to, co się dzieje dokoła, jest tą wadą, której wojsko, jako wojsko, mieć nie może. Usunięcie tego nadmiaru cnoty, który staje się wadą, będzie dziełem wychowania przez długoletnie trwanie w wojsku, budowanym na inny sposób, niż ten, który był udziałem Waszym. Że powiem zdanie jednego z naszych kolegów pierwszobrygadowych, kapitana Olszyny: „w wojsku porządeczek musi być”. Ten „porządeczek”, ten stały, codzienny, w każdej chwili istniejący w duszy, w zachowaniu, w obcowaniu, porządeczek wojskowy, którego Wam brakuje, ten musi być dany przez kolegów, z którymi obecnie Wy wszyscy się łączycie, przez kolegów, którzy ten „porządeczek” przez długie lata służby wojskowej w siebie wessali. Jeżeli my potrafimy połączyć cnoty, które kierują I Brygadą i POW z cnotami, które daje długie wychowanie żołnierskie, zlać to w jedno harmonijne ciało, wtedy jedynie wytworzy się wojsko, do jakiego ja zawsze dążyłem, wojsko, czujące razem z narodem każde uderzenie, którego serce bije jednym tętnem z całym narodem, które od narodu żadną ścianą się nie oddziela – a zarazem jednak, żyjąc, stwarza przykład działania zgodnego i porządnego, przykład ładu i porządku, przykład pewności siebie i siły. Tym w narodzie Wojsko Polskie być musi, do tego Wojsko Polskie dążyć musi.

To jest mój program, Panowie, w stosunku do Was. Z tym programem idę, do tego programu wszystkich Was nawoływać będę. Polska tworzy się w chaosie. W tym chaosie wojsko stanowić musi przykład szybkiego tworzenia porządku wewnętrznego i szybkiego organizowania się. Niech u nas przynajmniej Kraków, wbrew przysłowiu, w jeden dzień się buduje, wtedy, gdy wszystko dokoła tak długo i w tak ciężkich cierpieniach budować się musi.

Koledzy! Zakończę okrzykiem, za który dziadowie i ojcowie umierali, zakończę okrzykiem, za który nasi koledzy krwią serdeczną, krwią polską broczyli: Koledzy! Niech żyje Polska!

Józef Piłsudski

Przemówienie wygłoszone 29 listopada 1918 roku.

Tagi: społeczeństwo
Poprzedni artykuł

19:00 Spektakl „Kokaina i sprawiedliwość dla wszystkich”
Wałbrzych

Następny artykuł

19:00 Spektakl „Kokaina i sprawiedliwość dla wszystkich”
Wałbrzych

Podobne Posty

Niezwykłe wydarzenie tylko
Wiadomości

Niezwykłe wydarzenie tylko raz w roku – Sygnał Miłosierdzia 2025 w przygotowaniu

Wydarzenie odbywa się każdego roku w uroczystość Bożego Ciała w Nowej Rudzie-Słupiec. Sygnał Miłosierdzia to wyjątkowy, uwielbieniowy koncert plenerowy, który...

Dodane przez VV
14-01-2025
„Idź dalej. Idź dalej…” – „Za doliny za szerokie, po miłość bez końca”
Wiadomości

„Idź dalej. Idź dalej…” – „Za doliny za szerokie, po miłość bez końca”

„Idź dalej. Idź dalej…” Zaduszki Wokalne – w tym roku już siedemnaste – to corocznie organizowane w Kłodzku wydarzenie kulturalne...

Dodane przez VV
24-11-2024
„Nie damy miana Polski zgnieść”
Blog

„Nie damy miana Polski zgnieść”

Polska była, jest i będzie ojczyzną Polek i Polaków. Jesteśmy narodem, którego historia sięga ponad 1050 lat. Mamy państwo, którego...

Dodane przez VV
11-11-2024
Nie odrywając
Blog

Nie odrywając wzroku i słuchu od Pana – Sygnał Miłosierdzia 2024 był wytchnieniem duszy [VIDEO i FOTO]

Siódmy „Sygnał Miłosierdzia” – jak co roku w wieczór Bożego Ciała – przyciągnął poszukujących osobistego i wspólnotowego doświadczenia wiary. W...

Dodane przez VV
02-06-2024
Następny artykuł

19:00 Spektakl "Kokaina i sprawiedliwość dla wszystkich"
Wałbrzych

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

INSTAGRAM

Wybierz temat

architektura balet Bliżej Słowa coaching consulting crowdfunding digital edukacja film filozofia folklor fotografia grafika hobby jazz kreatywność książka kultura lingwistyka literatura malarstwo media muzyka networking obyczaje opera operetka pantomima performance plastyka podróże poezja proza replacing rysunek rzeźba rękodzieło społeczeństwo społeczność taniec teatr VVENA.PL wrapping wystawa śpiew

Wyszukiwarka

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

VVENA.PL

Inni ludzie chcą poznać Ciebie i Twoje pomysły. Nie dowiedzą się o Tobie i tym, co chcesz im zaproponować, jeśli im tego nie opowiesz. Sieć internetowa stwarza ku temu szczególnie wiele możliwości, bo nie jest tylko narzędziem działania, ale i miejscem spotkań. Zapraszam do VVENA.PL, gdzie nie tylko spełnisz Swój pomysł. Twój pomysł zaskoczy innych i będą go potrzebować jak żadnego innego.

INFORMACJE

Redaktor Naczelny – Krzysztof Kotowicz

ul. Zacisze 12/2
57 – 200 Ząbkowice Śląskie

NIP: 8871156554
REGON: 891508493
TEL: +48601181334
E-MAIL: info@vvena.pl

REKLAMA Z WENĄ

Użytkownicy internetu doskonale wiedzą, że reklama jest odbierana jak intruz. Zmuszanie Czytelnika, by zobaczył ogłoszenie coraz częściej przynosi skutek odwrotny. Portal VVENA.PL jest miejscem ekskluzywnej reklamy. Twój produkt, Twoją usługę, Twoją ofertę pozna wielu Czytelników i jednocześnie staniesz się mecenasem kreatywności.

WYRÓŻNIONE

INFLUENCING – jak mówić, aby być słyszanym?
WRAPPING – co to jest?
NETWORKING – jak bardzo potrzebny?
CONSULTING – dlaczego jest ważny?
REPLACING – masz na wszystko czas?
EARNING – jak zarobić na dobrym pomyśle?
COACHING – chcesz spełniać swój pomysł?

© 2013 - 2023 VVENA.PL - All rights reserved.
Polityka Prywatności

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

© 2013 - 2023 VVENA.PL - All rights reserved.
Polityka prywatności

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist