„Kolejność fal” to – jak mówi Filip Zawada – pogodna opowieść o tym, że lepiej się starzeć niż młodnieć.
Darię Kopiec zaciekawiła w jego dramacie analiza relacji między mężczyzną a kobietą. Na scenie pojawi się sześć osób – trzy kobiety i trzech mężczyzn – które reprezentują jedną parę w różnym wieku. Powołując na scenie tę samą parę w różnych momentach ich życia, w pewnym sensie bawimy się w równoległe linie czasowe. Dzięki temu możemy przyglądać się temu, co jest trudne do osiągnięcia w naszej rzeczywistości. Cały czas oscylujemy pomiędzy retrospekcją a czasem realnym, który jest „tu i teraz”. Rodzi się pytanie, czy opowiadamy o jednej, czy o kilku parach, bo problemy, z którymi się mierzą, są na tyle indywidualne i uniwersalne, że to wszystko się mieni i przenika –podkreśla reżyserka.
Filip Zawada zwraca uwagę, że relacje między bohaterami są różne – miłosne, nienawistne, zazdrosne. To tak naprawdę mieszanka różnych emocji. Z emocjami jest trochę jak z rzeką – one są i fajnie jest z nimi wszystkimi być. Nawet jeżeli się na kogoś złościsz, to ta złość podpowiada nam, że żyjemy. Miło jest z kimś być, nawet w momencie, gdy odczuwa się względem niego złość, bo jednocześnie czujesz, że żyjesz – mówi autor sztuki.
Te relacje są skomplikowane, bo jakie mają być relacje pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi i ofiarowujących sobie miłość, ale jednocześnie przechodzących przez etapy życia, w których zdarzają się trudności? Wiąże się z tym dużo oczekiwań, dużo projekcji, gier i rozgrywek. Niektóre z nich się powtarzają, a jednocześnie nie posuwają ich ku sobie i nie budują bliskości, za którą obydwoje tęsknią – dodaje Daria Kopiec. Filip Zawada przyznaje, że wydźwięk jego sztuki podczas pierwszego czytania bardzo go zaskoczył. Kiedy pisałem w domu „Kolejność fal”, to wydawało mi się, że wszystko w tej sztuce jest smutne. To wspaniała część zaufania związanego z tym, że napisany przeze mnie smutek ktoś może przerobić na radość. To dwa bieguny na huśtawce, które są ze sobą bardzo powiązane. Jest w tym coś fajnego – uważa autor.
Prapremiera spektaklu „Kolejność fal” – sobota – 13 kwietnia 2024 – godz. 19:00 / kolejne spektakle: niedziela – 14 kwietnia 2024 – godz. 19:00 / wtorek – 16 kwietnia 2024 – godz. 19:00 / środa – 17 kwietnia 2024 – godz. 19:00 – Scena na Strychu – Wrocławski Teatr Współczesny – szczegóły i bilety: www.wteatrw.pl
Foto: Filip Wierzbicki