W kolegiacie pw. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i Św. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu odbył się skierowany do dzieci i dorosłych spektakl Pastuszkowie Matki Bożej w reżyserii Danuty Gołdon-Legler, reżyserki, aktorki, wokalistki i założycielki Ogólnopolskiego Teatru William-Es.
Przepiękną i wzruszającą muzykę do spektaklu skomponował francuski kompozytor Georges Gondard. 11 października br., z okazji obchodów XV-lecia Teatru, po wieczornej Mszy Świętej, wierni zostali zaproszeni na doświadczenie pięknego i wzruszającego przedstawienia historii trójki dzieci wybranych przez Boga do spełnienia ważnego zadania. Spektakl Pastuszkowie Matki Bożej w przystępny sposób pokazuje historię targanej wojną Portugalii i Europy kładąc nacisk na wiarę i objawienia fatimskie, jakich doświadczyła trójka małych dzieci. Dzieci, które nie umiały pisać i czytać, nie chodziły do szkoły i zajmowały się wypasem owiec. Dzieci żyjących podczas I wojny światowej. Daty i konkretne wydarzenia są możliwe do odtworzenia dzięki relacjom zmarłej 13 lutego 2005 r. siostry Łucji dos Santos, która wstąpiła do zakonu w 1925 r. i poświęciła swoje życie kultowi Niepokalanego Serca Maryi.
Akcja przedstawienia rozpoczyna się 13 maja 1917 r. w Portugalii, kraju skołatanym wewnętrznymi konfliktami, kiedy to za samo posiadanie różańca można było trafić do więzienia. Walka o władzę, represje katolików, morderstwa, nękanie księży, niszczenie świątyń, zamknie domów modlitwy, szkół i ośrodków dobroczynnych, usunięcie religii z edukacji dzieci i młodzieży, zakaz noszenia szat duchownych poza kościołami i urządzania procesji – to wszystko działo się w Portugalii przez 8 lat przed wybuchem I wojny światowej. Wcześniej mocno wierzące społeczeństwo, monarchia uznająca jednego króla, jednego Boga, państwo mocno ugruntowane w wierze chrześcijańskiej i obrządku katolickim zostało wystawione na ogromną próbę – próbę wiary.
Troje dzieci – Łucja dos Santos (10 lat) grana przez Karolinę Wolańską, Franciszek (9 lat), którego zagrał Michał Nogawka i Hiacynta Marto (7 lat) przedstawiona przez Justynę Pacon, wypasając owce, nieopodal Fatimy, doznało objawień Matki Boskiej. W tę rolę wcieliła się Danuta Gołdon-Legler. Pierwsze objawienie się Matki Boskiej zostało poprzedzone dwukrotnym błyskiem światła. Dzieci ujrzały kobietę otoczoną świetlną poświatą, ubraną na biało, w suknię i szal. Nie wiedziały, że to Matka Boska, więc nazwały ją Piękną Panią. Maryja zapowiedziała, że będzie do nich przychodzić regularnie – przez kolejne przez 6 miesięcy, 13 dnia miesiąca o tej samej godzinie, około południa. Objawiała się dzieciom tak, jak powiedziała.
Przekazywała im ważne informacje o świecie, przykazała odmawianie różańca w intencji zakończenia wojny, zachęcała je do nauki czytania, i obiecała, że w październiku powie, kim jest i czego chce, i uczyni cud, aby wszyscy uwierzyli. Matka Boska wyjawiła też dzieciom tajemnice fatimskie i nauczyła modlitwy: O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te, które najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Piękna Pani spełniała wiele obietnic, które złożyła w trakcie objawień. Uzdrawiała niektórych chorych. Prosiła o modlitwę różańcową, ponieważ to ona zakończy wojnę. W październiku ujawniła, że jest Matką Bożą Różańcową. Nakazała wybudować kaplicę na Jej cześć w miejscu objawień. Oznajmiła koniec wojny i rzekła: Niech przestaną obrażać Boga, On zniósł już zbyt wiele zniewag. Po tym uniosła się ku słońcu. Dzieci zobaczyły św. Józefa z dzieciątkiem błogosławiących światu, Maryję pod postacią Matki Boskiej Bolesnej, a następnie Matki Boskiej z Góry Karmel, a na koniec dorosłego Pana Jezusa. Wtedy to zdarzył się Cud Słońca, dzięki któremu cała Portugalia uwierzyła w objawienia.
Przybycie Matki Boskiej zapowiedział dzieciom Anioł Portugalii (w tej roli Jarosław Rosiński). Odwiedził je trzykrotnie przed pojawieniem się Matki Bożej. Przychodził do dzieci w 1916 r. zapraszając je do wspólnej modlitwy. Przy drugim spotkaniu zalecił dzieciom umartwianie się w intencji nawrócenia grzeszników, a przy trzecim widzeniu przykazał dzieciom przyjmowanie ciała i picie krwi Chrystusa.
W przedstawieniu nie mogło zabraknąć postaci Szatana, którego zagrał Marcin Falandys. W jednej ze scen Szatan najpierw oswoił dzieci ze sobą, karmiąc je, a później zaczął wysuwać próby manipulacji działając poprzez zastraszanie. Dzieci były gnębione i zastraszane przez swoje wizje, o których zaczęły mówić głośno. Byli ludzie, którzy podążali za dziećmi w miejsce objawień. We wrześniu stanął tam tłum ludzi, a Maryja powiedziała kim jest i czego oczekuje. Łucja słyszała, widziała i rozmawiała z Aniołem i Matkę Boską. Hiacynta widziała ich i słyszała, a Franciszek słyszał, to co mówili Anioł i Maryja.
Do dzisiaj nie zostały upublicznione pełne treści objawień. Bóg czeka aż ludzkość będzie gotowa na doświadczanie pełnej miłości – Boga i bliźniego. Aż zakończą się spory, walki, wojny w domach, przy wspólnym stole, w jednej rodzinie. Aż zakończą się wojny domowe, wojny na tle religijnym i walka o władzę w imię własnego ja. Bez miłości, w samowoli.
RELACJA: Marta Chrisidu FOTO: Zofia Firus