Śmierć miłości potrzebnajak sól ją utrwala,ukochani umarli są z nami już bliskow śnie na palcach podchodzączytamy ich listydopiero po rozstaniu pamięta się wszystkojak pachniał orzech suszona lawendajak wujek kochał ciotkę w pamiętnikubawił dowcip o kuchni z widokiem na cmentarzspotkanie we dwoje nad wodą zielonąw milczeniu to jest wtedy gdy wstydzi się słowoz pliszką siwą co podgląda na wysokich nóżkachnad Narwią zwą ja starą panną młodąBoga się nie udowadniaBoga się poznajepo tym że serce pęka i świat nie ustajechoćby wieś na której można pokochać królikiżycie miłość umniejsza znieważa odbieraśmierć ocala na zawsze i teraz
Wczorajszą refleksję na Wszystkich Świętych zakończyliśmy słowami Księdza Jana Twardowskiego. W Zaduszki również przytaczamy słowa księdza poety. Najpiew posłuchajmy recytacji Krzysztofa Kolbergera…
I jeszcze jedno nagranie – tym razem recytacja Jerzego Zelnika…
A na zakończenie poezja Księdza Jana zaśpiewana przez Teatr „ES”…
Porywająca muzyka chrześcijańska zabierze nas w niezapomnianą, duchową podróż. Sygnał Miłosierdzia jest jednym z największych muzycznych widowisk w województwie dolnośląskim....