Niekwestionowane artystyczne walory spowodowały, że Zdzisław Beksiński uważany jest za jednego z najbardziej odkrywczych fotografików lat 50. Już w tych wczesnych pracach ujawnił się indywidualny sposób percepcji rzeczywistości.
Beksiński rozpoczynając od miękkich, jasnych fotogramów architektury czy pejzażu, przeszedł do kompozycji abstrakcyjnych, opartych na mikrostrukturach i makrofotografii, oraz do prac wykonywanych w czystym bromie, gdzie ciekawy kadr stanowi główny budulec kompozycji. Wyraźnie zaznaczył się także nurt pseudoreportażowy, ukazujący monotonne, melancholijne życie miasteczka – odrapane mury, deski płotu, bruk. Równocześnie wykonywał intrygujące, otulone miękkim światłem portrety, których najczęstszą modelką była żona Zofia. Niekonwencjonalnym potraktowaniem wyróżniały się akty, w których, prócz zaprezentowania ciała modelki, chodziło o ukazanie czegoś więcej – o stworzenie ciekawej kompozycji, wzbudzającej u odbiorcy określone emocje. Zaskakująca, niepokojąca czasami estetyka prac, nierzadko wykraczała poza klasycznie pojmowane piękno. Fotomontaże-collage fotograficzne, bazujące na skojarzeniach słownych, były ostatnimi pracami. Krytyka, akcentując nowatorski sposób potraktowania fotografii, klasyfikowała artystę jako twórcę awangardowego. W 1959 roku całkowicie zrezygnował z aparatu jako narzędzia kreacji artystycznej, na rzecz malarstwa, rysunku i rzeźby.
Zakończenie trwającej od 14 września br. wystawy fotografii Zdzisława Beksińskiego pochodzących ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku będzie miało miejsce w czwartek 21 listopada 2013 r. o godz. 18:00 w Wieży Ratuszowej w Świdnicy. Wystawa odbywała się w ramach – zapowiadanych przez Portal VVENA.PL – XXVI Dni Fotografii w Świdnicy. Organizatorem wystawy jest Świdnicki Ośrodek Kultury.