Fotografią interesowałem się „od zawsze. Zdjęcia zawsze mnie interesowały. To, iż można zatrzymać i uchwycić coś, co zostanie z nami na wieczność, wręcz fascynowało mnie. Uczę się w szkole fotograficzno-plastycznej, która – mam nadzieję – nie będzie ostatnią, jeśli chodzi o tę dziedzinę.
„Fotografia to sztuka uchwycenia chwili…” Zacząłem zajmować się fotografowaniem na poważnie dostając pierwszy aparat. Fotografia widoczna w tytule i poniżej to jedno z moich pierwszych zdjęć. Przebywając u rodziny, postanowiłem wyruszyć na spacer. Słuchałem muzyki w słuchawkach i czułem jesienno-zimowy wiatr. Przechodząc ścieżką uwieczniłem ten widok. Mimo upływu kilku już lat, fotografia ta nadal budzi moją wyobraźnię. Jej mroczność przyciąga i przykuwa moją uwagę. Dwa sąsiednie drzewa tworzą niejako bramę u początku ścieżki do nieznanego.
Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Jest chłodniej, lecz nie ma śniegu a liście żółkną. Przy świetle słońca tworzą piękną poświatę i ujawniają urok tej pory roku. Spacerowałem po moim mieście i postanowiłem uwiecznić chwilę tak ulotną jak liście spadające z drzew. Idąc z przyjaciółką nie mogłem powstrzymać się od wciśnięcia spustu migawki, dzięki czemu chwile stały się wiecznością. Pełne ciepła i pomarańczowego blasku zdjęcia stały się częścią mojej jesiennej kolekcji w tajemniczym klimacie.
Patryk Grochala
Komentarze 4