Piotr Matwiejczuk: Eduard Hanslick nazwał I Symfonię „Appassionatą”, bywa nazywana też „Patetyczną”. Mówi się o niej, że jest „X Symfonią” Beethovena. Czy pan ma jakieś swoje określenie na to dzieło?
Giancarlo Guerrero: Bardzo lubię to ostatnie, ponieważ forma tego utworu jest bardzo bliska Dziewiątej Beethovena. Z kolei te potężne uderzenia kotłów na początku są jak pukanie losu z Piątej…
Mamy też parafrazę melodii Ody do radości i przejście od ponurego c-moll do ekstatycznego C-dur, jak w V Symfonii.
To jasne, że Brahms podążał za swoim poprzednikiem, ale najbardziej niezwykłe jest to, jak genialnie zaadaptował elementy dzieł Beethovena w utworze, który przemawia przecież własnym językiem Brahmsa. (…)
I Symfonię Brahmsa z NFM Filharmonią Wrocławską wykonuje pan już jakiś czas. Jak długo tego rodzaju dzieło musi dojrzewać w panu i w orkiestrze, by uznał pan, że można je nagrać?
Fragment wywiadu zamieszczonego w booklecie dołączonym do płyty.
Symfonię znamy świetnie – i orkiestra, i ja. To niebezpieczna sytuacja, bo trudno wznieść się ponad własne przyzwyczajenia, zainspirować się nawzajem, ale też przekonać do własnej interpretacji. Na szczęście znakomicie się dogadujemy, lubimy eksperymentować i żadne z nas nie uważa, że zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Byliśmy również otwarci na uwagi reżyserów dźwięku. W wykonywaniu muzyki najważniejsze jest to, by mieć otwartą głowę. Trzeba pamiętać o tradycji, ale jednocześnie nie bać się nowych pomysłów. Każde wykonanie jakiegoś dzieła z przeszłości jest jego ponownym odkrywaniem.
- Program:
Johannes Brahms (1833–1897)
- I Symfonia c-moll op. 68 (1862–76) [49’15]
- Un poco sostenuto – Allegro 16’42
- Andante sostenuto 9’47
- Un poco allegretto e grazioso 5’15
- Adagio – Più andante – Allegro non troppo, ma con brio 17’31
- Uwertura akademicka op. 80 (1880) [10’29]
Wykonawcy:
- Giancarlo Guerrero – dyrygent / NFM Filharmonia Wrocławska